Wpisy

Carnegie

Rzadko kupuję gry na Kickstarterze, bo pomimo że często kuszą one obietnicami ciekawej mechaniki, emocjonującej rozgrywki, czy wyglądem (często okazuje się, że tylko tym), to jednak zniechęca mnie długi i niepewny czas oczekiwania na nie. Z “Carnegie” było inaczej i od samego początku coś mnie urzekło w jej mechanice, planszy oraz ogólnie świetnej oprawie graficznej, a i samo nazwisko autora też zrobiło swoje (autor Troyes, Carson City, Ginkgopolis, Royal Palace, Black Angel). I choć faktycznie oczekiwanie nieco się przedłużyło, ostatecznie okazało się, że przeczucie mnie nie zawiodło. Czytaj dalej